wtorek, 3 grudnia 2013

Polskie drużyny w sezonie 2013-BDC MarcPol

Druga siła w Polsce. Dużo zagranicznych wyścigów, kilka zwycięstw, dobrzy zawodnicy(jak na Polskę). Młody zespół, średnia wieku 26 lat. tym bardziej, że średnią zawyżają znacząco Sapa(37 lat) i Radosz(38 lat).Ale nie wypominajmy im wieku, ważne jak jeżdżą.
 
Źródło: bdcmarcpol.pl
 
 
 
Sezon rozpoczęli od koniec lutego, wyścigami Les Challenges de la Marche Verte w Maroku. Poza nimi pojechali tam praktycznie sami amatorzy, przede wszystkim z Maroka, jak zresztą łatwo się domyślić. Jest tylko jedno "ale". Koniec lutego to w Afryce środek sezonu, a w Polsce większość się jeszcze nie zaczęła ścigać. I to jest pewnym usprawiedliwieniem tego, że tam nie wygrywali. W GP Sakia el Hamra 5 był Bernas, 7 Pierzga, 10 Gradek. W GP Oued Eddahab 4 Dąbkowski, a 9 Bernas. I na zakończenie tego tryptyku zajęli miejsca 6-9. Kolejno: Kirpsza, Pierzga, Bernas i Dąbkowski. Trochę zawód-z taką obsadą nie wygrać? Z drugiej strony, zupełnie inny moment sezonu, można to zrozumieć. Dodam jeszcze, że w każdym z tych wyścigów startowało około 40 zawodników, bo samo podawanie miejsc mogłoby stwarzać trochę mylny obraz.
 
Kolejny wyścig to także Maroko, ale tym razem wyścig etapowy- Tour du Maroc. 10 etapów, obsada niezła jak na te rejony(poza BDC była ekipa Konya Torku i mocna reprezentacja Słowacji, choć oczywiście bez Sagana). Świetna okazja na przygotowanie się do sezonu. Zdecydowanie największym osiągnięciem był wygrany przez Mateusza Komara 7 etap. Do tego kilkanaście miejsc w pierwszej 10 na innych etapach(ale w pierwszej trójce był tylko Komar, 2 razy- raz wygrał, raz był 3). Miejsca w KG jednak nie zachwycają, 10 miejsce Kowalczyka, 12 Walczaka, to najlepsi z BDC. Tutaj można było mieć większe oczekiwania. Do tego 2 pozycja w klasyfikacji zespołowej.
 
W czasie, kiedy część z nich była w Maroku (ale niekoniecznie na wakacjach), reszta ścigała się w Sochi. na ten wyścig pojechały najlepsze ekipy ProContinental i Continental z Europy Wschodniej, na czele z Rusvelo. W takiej obsadzie kolarze BDC nie zachwycili. 5 etapów, 3 miejsca w pierwszej dziesiątce-5 Gradka, 7 Bernasa i 9 Radosza. W Klasyfikacji Generalnej najlepszy Gradek, na 17 miejscu. W innych klasyfikacjach nie zaistnieli.
 
Jakub Foltyn w kwietniu jeździł w największych młodzieżowych wyścigach na świecie-ZLM Toer, La Cote Picarde, Ronde van Vlanderen. Ale niestety, żadnego z nich nie ukończył.
 
W maju rozpoczęło się na dobre ściganie w Polsce. W memoriale Andrzeja Trochanowskiego BDC osiągnęło duży sukces. W finiszu z peletonu Konrad Dąbkowski okazał się najszybszy.
 
2 dni później zaczęły się Grody. trasa tego wyścigu raczej nie sprzyja zawodnikom w niebieskich koszulkach, trochę zbyt trudna. 7 miejsce Gradka w KG, 6 tego samego zawodnika na odcinku jazdy indywidualnej na czas i 8 Bernasa na pierwszym etapie to ich najlepsze wyniki. Do tego 4 miejsce w klasyfikacji zespołowej. Mogli oczekiwać więcej, szczególnie na etapie 3.
 
 
Kamil Gradek (fot. Artur Machnik/naszosie.pl)
Kamil Gradek
Fot. Artur Machnik/naszosie.pl
 
 
W tym samym czasie rozgrywany był młodzieżowy Karpacki Wyścig Kurierów. Tam jednak zawodnicy BDC nie zanotowali żadnych znaczących wyników.
 
W wyścigu Bałtyk-Karkonosze Tour trwała walka sprinterów- Stępniak(CCC) vs Dąbkowski(BDC). Tym razem jednak zwycięzca memoriału Trochanowskiego okazał się gorszy, chociaż wygrał jeden etap. Z bardzo dobrej strony pokazał się Kamil Gradek, wygrywając czasówkę. następnie przez 4 etapy był liderem, a cały wyścig skończył na 3 miejscu.
 
Na przełomie maja i czerwca Dąbkowski, razem z kolegami, walczył na sprinterskich finiszach w Estonii. Na dwóch etapach zajął wysokie miejsca- drugie i trzecie. W KG zajęli dalsze miejsce, ale za to Mateusz Komar wygrał klasyfikacje górską. Spytacie: jakie tam są góry? to naprawdę nie jest ważne, zwycięstwo to zwycięstwo.
 
Kilka dni po zakończeniu wyścigu w Estonii dwa wyścigi jednodniowe na Łotwie. W pierwszym, Riga-Jurmala Grand Prix, 7 był Dąbkowski, a 10 Walczak. Dzień później, w Jurmala Grand Prix najwyżej był Dąbkowski, 6 miejsce. Zawodnicy jeżdżący na co dzień w Polsce rzadko mogą rywalizować z takimi sprinterami jak chociażby Francesco Chicchi (wygrał obydwa) więc miejsca zajęte przez "niebieskich" są przyzwoite.
 
Podopieczni Dariusza Banaszka mieli w tym roku naprawdę dużo zagranicznych startów. Po państwach nadbałtyckich przyszedł czas na Serbię. Na każdym etapie (a było ich 5) mieli zawodnika w pierwszej dziesiątce. Najlepiej zaprezentował się Kirpsza-4,4,8 i 9. Do tego 5 miejsce Walczaka. Dzięki tak dobrym rezultatom Piotr Kirpsza był drugi w KG! 10 miejsce Kowalczyka to wynik, o którym również warto wspomnieć. jakby tego było mało, Kirpsza wygrał też klasyfikację punktową. Bardzo dobry występ, chociaż obsada była trochę gorsza nawet od większości polskich wyścigów z kalendarza UCI.
 
 
Piotr Kirpsza(drugi z lewej) na podium Tour de Serb
Źródło: bdcmarcpol.pl
 
Czerwiec to bardzo pracowity czas dla kolarzy BDC. Kiedy jedni jeżdżą na Łotwie, inni już przygotowują się do startów w Serbii, a kiedy i ten wyścig się zaczyna, kolejna grupa jeździ w wyścigu Dookoła Małopolski. najlepiej z drużyny sisał się Kamil Gradek, który zawsze był tam, gdzie trzeba. na jednym z etapów był 5, a w KG zajął 7 miejsce. Do tego 4 miejsce Radosza na drugim etapie.
 
Te starty były ważne, ale chyba najważniejszą imprezą w pierwszej części sezonu były Mistrzostwa polski. W U23 nie odegrali znaczącej roli.
W ITT Elity bardzo dobrą formę potwierdził Kamil Gradek, zajmując 4 miejsce, do podium zabrakło 8 sekund. W wyścigu ze startu wspólnego żaden z ich kolarzy nie znalazł się w decydującym, 3 osobowym odjeździe. Ale za to 4 miejsce zajął Robert Radosz, 6 Mateusz Komar, a 8 Marcin Sapa. Brakuje jednej rzeczy. taka drużyna na MP musi mieć jasno określony plan minimum-medal. Oni mieli 2 czwarte miejsca, ale medalu niestety zabrakło. Trudno ocenić tę imprezę w ich wykonaniu, ale głównego celu nie wypełnili.
 
Polska to specyficzny kraj jeśli chodzi o koniec czerwca. Wtedy raczej nie odbywają się imprezy kolarskie, to jest okres przerwy między krajowymi mistrzostwami, a Tour de France. A u nas wtedy właśnie rozgrywany jest Wyścig Solidarności i Olimpijczyków. Wyścig zaczął się dobrze dla "niebieskich", 6 miejscem Kirpszy i 7 Gradka na pierwszym etapie. Ale zdecydowanie największy sukces odnieśli na 3 etapie- zwycięstwo odniósł Konrad Dąbkowski. Dzień później ten młody (24 lata) polski sprinter był ósmy. W KG jednak wypadli trochę gorzej, najlepszy z nich, Kirpsza był dopiero 12. Mimo wszystko udany wyścig.
 
Dwa tygodnie później wyjechali na Czech Cycling Tour. Wyścig zaczął się źle dla nich, 10 miejscem w TTT. Na drugim etapie 4 miejsce zajął Paweł Bernas. Poza tym bez lepszy wyników, także w KG, gdzie najlepszy, Gradek, był dopiero 19.
 
Za to wyścig Dookoła Mazowsza wyszedł im perfekcyjnie. Może pierwsze 3 etapy tego nie zapowiadały, bo poza 4 i 6 miejscem Radosza nic nie osiągnęli, ale w Mazovia Tour liczyła się w tym roki przede wszystkim drużynowa jazda na czas. BDC wygrało ten etap, z niewielką przewagą 4 sekund nad CCC. Doszło jeszcze 6 i 8 miejsce Radosza na etapach, a inni zdobywali sekundy na lotnych premiach. I udało im się utrzymać tą przewagę do końca. cały wyścig wygrał Sapa, drugi był Radosz, 4 miejsce zajął Bernas, a 6 Kowalczyk. Mimo tego, ze poza TTT nie byli nawet w pierwszej trójce na etapie, to ten wyścig był ich najlepszy w sezonie, 4 miejsca w pierwszej szóstce to ogromny sukces. oczywiście zwyciężali także w klasyfikacji drużynowej. Ale, żeby nie było tak pięknie, proponuję przejść na końcowe akapity, tam trochę o Sapie...
 
W tym czasie rozgrywany był też Tour de Pologne. Do Reprezentacji Polski dostał się tylko jeden zawodnik BDC, Kamil Gradek. W porównaniu z 3 zawodnikami z Bank BGŻ trochę słabo, ale to raczej wynika z charakterystyki drużyn. Gradek, poza 47 miejscem na etapie do Pordoi (w takiej obsadzie to było pozytywne zaskoczenie) nie pokazał nic specjalnego, zajął też bardzo odległe (78 miejsce) w czasówce i 83 w całym wyścigu. Ale ukończył, chociaż coś.
 
Ten sam zawodnik zajął kilka dni później 2 miejsce w memoriale Henryka Łasaka. 7 był Leszek Pluciński. W Pucharze Uzdrowisk karpackich tak dobrze nie było, najlepszy był Bernas, także 7 miejsce. W Pucharze MON 2 był Komar, 5 miejsce zajął Sapa, a 9 Radosz. Dobre dni dla "niebieskich". A jakby mało było dobrych wiadomości, to tego samego dnia co Puchar MON, rozgrywany był też wyścig Grand Prix Kralovehradeckeho kraje w Czechach. 5 miejsce zajął tam Leszek Plucinski.
 
Na końcu sierpnia wystartowali też w wyścigu Baltic Chain Tour na Łotwie. najlepsze miejsca na etapach to 5 Komara i 7 Walczaka. W KG Komar zajął 7 miejsce. Sporo tych 7 miejsc dla BDC w tym sezonie. Adrian Banaszek był 15 w KG i 3 w klasyfikacji młodzieżowej, a drużynowo zajęli 4 miejsce.
 
W sierpniu i wrześniu rozgrywane są też ważne dla Polaków imprezy nienależące do kalendarza UCI. W Górskich Mistrzostwach polski znów dobrze pokazał się Pluciński, zajął 7 miejsce. Ale dla BDC ważniejsze były Drużynowe Mistrzostwa Polski,  gdzie rok temu zwyciężyli. najważniejszy dla nich dzień to 15 września. Trochę "na rozgrzewkę" Mistrzostwa Polski w jeździe parami na czas. Najlepszym duetem okazali się Kamil Gradek i Paweł Bernas. 8 miejsce zajęli Sapa i Radosz. A w najważniejszym wyścigu weekendu, Drużynowych Mistrzostwach Polski drużyna BDC Marcpol okazała się ponownie najlepsza, pokonując tylko o 3 sekundy ekipę Bank BGŻ Team. Ale przewaga nie ma tu najmniejszego znaczenia, najważniejsze są 2 tytuły mistrzowskie.
 
_DSC0242    _DSC0494 Źródło: naszosie.pl

Ostatnim wyścigiem z kalendarza UCI w sezonie 2013 były dla nich Drużynowe Mistrzostwa Świata. Celem było tak naprawdę samo zakwalifikowanie się na nie i już to jest spory sukces. Przed chwilą nieco uprzedziłem fakty, co mam nadzieję, że mi wybaczycie, mówiąc, ze już nie wygrają. Zajęli 31 miejsce na 35 drużyn, co jednak wcale nie jest złym wynikiem. Co prawda miejsce, powiedzmy, 28 było możliwe, ale wstydu nie przynieśli. jechali w składzie: Kamil Gradek, Robert Radosz, Jarosław Kowalczyk, Mateusz Komar, Piotr Kirpsza i Paweł Bernas.
 
Czas na obiecywany kilkaset liter temu akapit o Sapie, a także Plucińskim. Od września mówiło się o aferze dopingowej w BDC. Dwaj zawodnicy-w jednym z wywiadów Dariusz Banaszek powiedział, ze chodziło o wspomnianą przed chwilą dwójkę. Pluciński ma zaświadczenie o astmie(jak z tą astmą jest już nie będę drążył), a Sapa podobno wpadł na jakimś leku na jaskrę oczną, mieli sprawdzić próbkę B, ale sprawa idzie w tak wolnym tempie, że pewnie nigdy nie poznamy wyników. Nawet jeśli obydwoje są niewinni, zawsze jednak dwóch zawodników z jednej drużyny złapanych na jednym wyścigu stawia ich w niekorzystnym świetle. Ale poczekajmy do oficjalnego wyjaśnienia, miejmy nadzieję, ze takie w ogóle będzie.
 
Czas na ocenę zawodników w skali od 1 do 10:
3:
Adam Pierzga-bardzo dobry poprzedni sezon, w tym zanotował duży regres, nie miał żadnych znaczących wyników poza tymi w Maroku.
Jakub Foltyn-także zanotował regres, co tym bardziej niepokoi patrząc na jego wiek (21 lat).
4:
Kacper Gronkiewicz, Eryk Latoń- w stosunku do nich nie było specjalnych oczekiwań, ale też nie mieli zbyt wielu dobrych wyników. 
Damian Walczak-poprzedni sezon dużo lepszy, a w tym dobrze zaczął, ale później nie zachwycał, a od niego trzeba sporo wymagać.
5:
Adrian Banaszek-nieźle pojechał w Baltic Chain tour, ale poza tym przeciętnie.
6:
Leszek Pluciński-dobre zakończenie sezonu, poza tym słabo. Do tego to zamieszanie z dopingiem. Ale mimo wszystko zakładam, ze jechał zgodnie z przepisami i daję 6 za progres. 
Jarosław Kowalczyk-sporo niezłych wyników, ale bez "błysku".
8:
Robert Radosz-bardzo dużo miejsc w pierwszej dziesiątce, ale dla sprintera najważniejsze są zwycięstwa, a tych nie miał.
Mateusz Komar-w porównaniu do lat poprzednich bardzo dobre wyniki. Szczególnie 6 miejsce na MP i 2 w Pucharze MON.
Paweł Bernas-Mazowsze, Małopolska, Grody to bardzo dobre wyniki, ale trochę zbyt dużo słabszych startów, żeby dostał wyższą ocenę.
9:
Marcin Sapa (w przypadku udowodnienia dopingu 1)-etap w Bułgarii, wygrane Dookoła Mazowsza.W porównaniu do tego co było rok temu, świetny sezon.
Piotr Kirpsza-najrówniejszy w drużynie, tylko 2 wyścigi (Czech Cycling Tour, Memoriał Trochanowskiego) mu nie wyszły. Poza tym mnóstwo dobrych wyników. mocna dziewiątka.
Kamil Gradek-zaskoczył przede wszystkim bardzo dobrą jazdą w górach, do tego dalej świetnie jeździł na czas. jedyny z drużyny, który pojechał w TDP.
Konrad Dąbkowski-wygrany memoriał Trochanowskiego, etap na "Solidarce", ale jednak rywalizacja ze sprinterami z CCC przegrana, dziesiątki nie będzie. Do tego słabsza druga część sezonu.

Kierownictwo drużyny-8
Dużo zagranicznych wyścigów, dobrzy zawodnicy w składzie, progres wielu z nich, ale martwią wolne postępy, a czasem nawet regres, młodych zawodników.
 
Ocena drużyny-8
Dużo zawodników dostało 9, ale jednak czegoś w tej drużynie brakuje. Wyniki są, ale przegrywają z CCC.  niby się starają, ale wydaje mi się, że w porównaniu do BGŻ czy CCC są mniej lubiani w środowisku(a przynajmniej mają wrogów, których raczej te 2 wspomniane drużyny nie posiadają).Licencji ProContinental w przyszłym sezonie też nie będzie. Podsumowując, dobry sezon, ale jest lekki niedosyt.
 
W przyszłym sezonie na 100% dalej będą funkcjonować. W dywizji Continental. Ich szeregi opuszcza Dąbkowski, spora strata, o innych ruchach transferowych nie słyszałem. To znaczy wiem, że są, mówi się nawet o kimś znanym, ale cały czas żadnych nazwisk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz